Niezmiennie borykasz się z problemami życia rodzinnego i zawodowego. Co jakiś czas spada na Ciebie nowy problem. Są chwile, gdy masz wszystkiego dość i chciałabyś przed tym uciec, gdzieś ukryć się, albo zwyczajnie zaszaleć, jak psiak spuszczony z łańcucha. Jest Ci przecież już tak bardzo źle, tak ciężko w tym ciągłym kieracie, gdzie nikt nie rozumie, nie współczuje, nie znajduje dla Ciebie zrozumienia.
Dlaczego tak się dzieje? Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się w czym tkwi przyczyna? Czy jesteś przekonana, że nie w Tobie samej?
Nie chcę Ciebie głaskać po głowie. Nie chcę się nad Tobą litować. Ty tego też nie chcesz, choć może nawet wydaje Ci się, że właśnie to jest Ci potrzebne, ale to Tylko mała, skrzywdzona dziewczynka w Tobie płacze i prosi o chwile przytulenia, pogłaskania. Ale to tylko chwila. Tak naprawdę możesz ją sama przytulić, pogłaskać i powiedzieć: Nie płacz maleńka, jutro będziesz już dorosła , będziesz robiła, co chcesz, żyła jak chcesz, kochała jak chcesz i bawiła się jak chcesz. Jutro będziesz dorosła i silna i nikt już nie powie Ci, że jesteś niegrzeczna.
Spójrz na tę małą dziewczynkę w Tobie, zobacz jej wielkie jak groch łezki, otrzyj je i przytul ją do serca. Ukołysz. Widzisz. Już się uśmiecha. Ona to przecież wie, rozumie, że nikt inny jak tylko Ty, jesteś jej najserdeczniejszym przyjacielem. Wie, że Ty jedna jej nie zawiedziesz, nie oszukasz, nie skarcisz i zawsze zrozumiesz i Ty właśnie Ty nie pozwolisz by ktokolwiek ją skrzywdził. Ty masz ją, a ona Ciebie. Ty rozumiesz jej lęki, słabości, obawy, małe marzenia i wielkie pragnienia. Nikt tak jak Ty, nie potrafi poczuć co ją boli, co cieszy. Spójrz znów na nią. Zobacz... Już jej śliczne oczka uśmiechają się, już nie ma łez, jest jej dobrze. Tak dawno nie mówiłaś jej, jak bardzo ją kochasz. Powiedz jej to. Jak to... Nie wiesz jak się do niej zwrócić? Zapomniałaś jak mówiono do Ciebie gdy byłaś tą małą dziewczynką? Powiedz tak do niej dziś. Powiedz ciepło i czule. Basiu (twoje imie) kocham cię. Powiedz jej to.
Widzisz jaka szczęśliwa jest? Wie, że ma Ciebie. Tu i Teraz. Zawsze. W Tobie jest jej siła, moc, miłość, szczęście.
Ona ma Ciebie, a Ty masz mnie.... Ja kocham Ciebie też, Ciebie i tę małą dziewczynkę w Tobie. I pokażę Ci jak o nią zadbać o jej szczęście.
Spójrz na tę małą dziewczynkę w Tobie, zobacz jej wielkie jak groch łezki, otrzyj je i przytul ją do serca. Ukołysz. Widzisz. Już się uśmiecha. Ona to przecież wie, rozumie, że nikt inny jak tylko Ty, jesteś jej najserdeczniejszym przyjacielem. Wie, że Ty jedna jej nie zawiedziesz, nie oszukasz, nie skarcisz i zawsze zrozumiesz i Ty właśnie Ty nie pozwolisz by ktokolwiek ją skrzywdził. Ty masz ją, a ona Ciebie. Ty rozumiesz jej lęki, słabości, obawy, małe marzenia i wielkie pragnienia. Nikt tak jak Ty, nie potrafi poczuć co ją boli, co cieszy. Spójrz znów na nią. Zobacz... Już jej śliczne oczka uśmiechają się, już nie ma łez, jest jej dobrze. Tak dawno nie mówiłaś jej, jak bardzo ją kochasz. Powiedz jej to. Jak to... Nie wiesz jak się do niej zwrócić? Zapomniałaś jak mówiono do Ciebie gdy byłaś tą małą dziewczynką? Powiedz tak do niej dziś. Powiedz ciepło i czule. Basiu (twoje imie) kocham cię. Powiedz jej to.
Widzisz jaka szczęśliwa jest? Wie, że ma Ciebie. Tu i Teraz. Zawsze. W Tobie jest jej siła, moc, miłość, szczęście.
Ona ma Ciebie, a Ty masz mnie.... Ja kocham Ciebie też, Ciebie i tę małą dziewczynkę w Tobie. I pokażę Ci jak o nią zadbać o jej szczęście.
